Uwielbiam, absolutnie uwielbiam -zbierać płatki róż, przygotowywać z nich konfiturę i rozkoszować się nią w zimowe wieczory. Przygotowanie konfitury to proces czarodziejski, uwodzicielski i oniryczny. Kto robił ten wie co mam na myśli.
składniki:
marzenia
zapachy
sny
nastroje
albo inaczej:
płatki róż
cukier
woda
sok z cytryny
to przepis na intuicję , pozwólcie sobie na czry i nie martwcie się o proporcje składników
Płatki najlepiej zbierać w miejscu oddalonym od cywilizacji, ja zbieram je latem na jednej z plaż. Płatki najpierw rozsypujemy na stole tak by uwolnić zapach i by ewentualni mieszkańcy mogli się ujawnić i emigrować.
Jeśli ktoś nie lubi lekkiej goryczki może obciąć białe końcówki choć osobiście uważam, że nie ma to znaczenia. To raczej kwestia rytuału niż smaku. Płatki delikatnie płuczemy i osuszamy a następnie przekładamy do szklanych naczyń -warstwa płatków, dwie łyżki cukru, warstwa płatków, dwie łyżki cukru.
( rozcieranie płatków z cukrem uważam za brutalne barbarzyństwo )
Zostawiamy na noc. Rano budzimy się w mieszkaniu pachnącym różami i gotujemy wodę z cukrem na syrop. Do ostudzonego syropu delikatnie przekładamy płatki i gotujemy do momentu aż płatki staną się szkliste. W trakcie gotowania dodajemy sok z cytryny i pilnujemy aby płatki się nie posklejały.
Gorące konfitury przekładamy do słoiczków, zakręcamy i na 5 minut stawiamy do góry dnem.
Wyczarowane :-))
składniki:
marzenia
zapachy
sny
nastroje
albo inaczej:
płatki róż
cukier
woda
sok z cytryny
to przepis na intuicję , pozwólcie sobie na czry i nie martwcie się o proporcje składników
Płatki najlepiej zbierać w miejscu oddalonym od cywilizacji, ja zbieram je latem na jednej z plaż. Płatki najpierw rozsypujemy na stole tak by uwolnić zapach i by ewentualni mieszkańcy mogli się ujawnić i emigrować.
Jeśli ktoś nie lubi lekkiej goryczki może obciąć białe końcówki choć osobiście uważam, że nie ma to znaczenia. To raczej kwestia rytuału niż smaku. Płatki delikatnie płuczemy i osuszamy a następnie przekładamy do szklanych naczyń -warstwa płatków, dwie łyżki cukru, warstwa płatków, dwie łyżki cukru.
( rozcieranie płatków z cukrem uważam za brutalne barbarzyństwo )
Zostawiamy na noc. Rano budzimy się w mieszkaniu pachnącym różami i gotujemy wodę z cukrem na syrop. Do ostudzonego syropu delikatnie przekładamy płatki i gotujemy do momentu aż płatki staną się szkliste. W trakcie gotowania dodajemy sok z cytryny i pilnujemy aby płatki się nie posklejały.
Gorące konfitury przekładamy do słoiczków, zakręcamy i na 5 minut stawiamy do góry dnem.
Wyczarowane :-))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz