poniedziałek, 27 sierpnia 2012

Touanda!

Są takie dni kiedy  wszystko jest rozdygotane, rozpada się na kawałki . Kiedy ma się ochotę krzyczeć, płakać i uciekać. Gryźć , wrzeszczeć i zaszyć w ciszy. Na szczęście, po pewnym czasie można się zorientować, że nie ma to żadnego związku z uzgodnioną rzeczywistością, z faktami, wydarzeniami, ludźmi a jedynie określonym dniem cyklu. W tym czasie nie ma to jak solidna dawka kobiecej energii i kobiecego wsparcia. Dlatego dzisiejszy, spontaniczny przepis.



Składniki:
3 zielone pomidory
mąka kukurydziana
2 słodkie gruszki klapsy
olej arachidowy
pestki słonecznika
oliwa z oliwek
fasolnik


Pomidory kroimy w plastry i zanurzamy w oleju arachidowym. Następnie obtaczamy w mące kukurydzianej i smażymy. Kiedy pomidory są już dobrze podsmażone i przyda im się trochę słodyczy, dorzucamy pokrojone klapsy. Dodajemy pestki słonecznika i dusimy. Całości dopełnił dziś fasolnik- ciekawe warzywo które miało mieć swój oddzielny wpis ale się nie doczekało.
Zabieramy talerz i idziemy oglądać film. 
Touanda siostry! :)))

1 komentarz: