piątek, 10 czerwca 2011

Malinowo buraczkowo czyli carpaccio

Pisałam już o ciekawych przepisach które pozostają nam niekiedy po nie do końca udanych związkach. Oto jeden z nich:

czas przygotowania: 20 min
łatwość przygotowania: śmieszna
koszt: banalny
ryzyko uzależnienia: wysokie


Składniki:
buraczki
ziarna słonecznika
musztarda ( najlepiej Dijon)
olej słonecznikowy
ząbek czosnku
ocet winny ( najlepiej czerwony)
konfitura z malin ( nigdy ale to nigdy dżem)


Buraczki gotujemy a następnie kroimy w średniej grubości plastry. Kiedy buraczki się gotują przyrządzamy sos vinaigrette. Do łyżki musztardy dodajemy dwie łyżki octu winnego i mieszamy, ciągle mieszając cienką strużką zaczynamy
lać olej. Lejemy i mieszamy aż całość nabierze pożądanej gęstości i objętości
czyli takiej jak kto lubi. Dodajemy dwie duże łyżki konfitury z malin i wyciśnięty ząbek czosnku. Buraczki polewamy sosem a następnie posypujemy jeszcze gorącymi, uprażonymi ziarnami słonecznika. Nasłuchujemy kiedy delikatnie syczą wtapiając się w sos.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz